|
|
|
|
|
Odp: Co się jeszcze opłaca sadowniczego w Polsce. [wiadomość #66841 (odpowiedź na #66835) ] |
nie, 27 listopad 2011 10:02   |
|
witam. malina w tym roku nie opłacała się. strasznie niska cena a duże koszty. i widząc nasadzenia będzie tak jeszcze przez parę lat
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Odp: Co się jeszcze opłaca sadowniczego w Polsce. [wiadomość #66882 (odpowiedź na #66872) ] |
nie, 27 listopad 2011 21:46   |
|
opłaca się zasadzić żarówki energooszczędne ale żeby ktoś chciał ubezpieczyć od gradu
|
|
|
Odp: poprawa opłacalności produkcji jabłek [wiadomość #67060 (odpowiedź na #66873) ] |
sob, 03 grudzień 2011 19:39   |
 |
SebSad Wiadomości: 0 Dołączył(a): listopad 2011 |
Nowy |
|
|
Teraz mówiąc prosto dochodzę do wniosku,że ten kryzys ,,przeżyją'' jedynie małe gospodarstwa o uprawach..... mieszanych. Takie gospodarstwo posiadało by np. 30 arów jabłoni,gruszy,śliwy,borówkę amerykańską,truskawkę i maline. I takie gospodarstwo posiadało by np. ciągnik C-330 + opryskiwacz spalinowy taczkowy specjalnie przerobiony po to, aby nie było trzeba go ciągać. I wszystko zrobiłby sadownik z...żoną Zero wydatków na pracowników. Bo miejąc 5 ha sad samemu nie zbierzesz jabłek i już połowa kasy idzie dla pracowników, często pijaczków co myślą o wódzie a nie robocie.Takie gospodarstwo miało by małe zyski ale przeżyło by kryzys bo raz uda się jabłko,raz grusza a drugi raz śliwa. I mają ciągłe dochody.
[Uaktualnione dnia: sob, 03 grudzień 2011 19:41] Serdecznie Pozdrawiam!
SebSad&Apple
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Odp: Co się jeszcze opłaca sadowniczego w Polsce. [wiadomość #79024 (odpowiedź na #66548) ] |
pią, 01 czerwiec 2012 00:47   |
Fragii Wiadomości: 1264 Dołączył(a): maj 2010 |
Maniak |
|
|
Ja tylko mówię o sytuacji w moim regionie. Jeśli ktoś ma 14 ton jabłek z hektara to mu współczuje, ponieważ 14 ton to ja potrafię mieć porzeczki. Mój sąsiad ma sadu trochę, 4 odmiany,nie całe 2 ha, w 2 roku miał ponad 25 ton jabłek, w tym liczy na ponad 60 ton.
Nie wolno tak określać i bagatelizować.
Porzeczki rok temu z ha było średnio 3-4 tony. Jeśli przy cenie 5 zł uważasz, że się opłaca to współczuje.
Sony87 tak licząc ale np te 15 ton porzeczki po 5 zł to chyba z 5 hektarów. No ale nie mów mi że jabłek mieliście 15 ton z hektara bo się uśmieje
Kunegunda proszę bardzo przeliczam:
Jabłko: 14 ton * 1,5 zł = 21 zł. (Poza tym 14 ton jabłek to śmieszna wartość dla mnie, poza tym ja mówiłem o 30 tonach w 3 letnim sadzie)
Porzeczka: 4 tony * 4,5 zł = 18 zł.
Z tym założeniem że z porzeczki przez 2-3 lata nie masz żadnego pożytku, no i porzeczka może wytrzymać z 8 lat produkcji a jabłko zdecydowanie więcej. No i jabłko nie ma wielkopąkowaca. który szerzy spustoszenie.
Ale rok 2011 był specyficzny bo wszystkie owoce miękkie dostały po du... podczas majowych przymrozków. A jabłek jednak trochę było i aż takich wielkich szkód na pewno nie było.
Poza tym ja również nie uogólniam, przekazuje informacje jakie są w moim regionie.
[Uaktualnione dnia: pią, 01 czerwiec 2012 00:55]
|
|
|
Odp: Co się jeszcze opłaca sadowniczego w Polsce. [wiadomość #79025 (odpowiedź na #66548) ] |
pią, 01 czerwiec 2012 06:27   |
SlawekS Wiadomości: 1069 Dołączył(a): grudzień 2006 |
Maniak |
|
|
Uwzględnij, że Twój sąsiad na założenie hektara takiego sadu, który w drugim roku osiągnie 25 ton, wydał około 55 tys. złotych.
Aby sprzedawać w spokoju po Nowym Roku musi mieć chłodnie na te 100 ton (przyjmuje 2 hektary jak piszesz) - około 150 tys. zł.
Przelicz teraz uważnie, kiedy on tak naprawdę zacznie zarabiać, a nie amortyzować inwestycję.
Już nie jeden kalkulował tak jak Ty a później kończył bankrutem.
Lepiej kalkuluj dla poziomu 60-70 groszy, a taki rok jak zeszły to bonus, ot wyjątek niepotwierdzający reguły.
Proszę nie porównuj jabłek z porzeczką, gdzie każdy rolnik może sobie naciąć badyli, wsadzić w ziemię i coś mu urośnie. Jak jeszcze wykona kilka zabiegów to nawet jeszcze plon zbierze.
PS. Porzeczkę miałem, swoje doświadczyłem i uciekłem z tej branży
[Uaktualnione dnia: pią, 01 czerwiec 2012 06:28]
|
|
|
|
|
|
Odp: Co się jeszcze opłaca sadowniczego w Polsce. [wiadomość #79105 (odpowiedź na #66548) ] |
pią, 01 czerwiec 2012 19:23   |
SlawekS Wiadomości: 1069 Dołączył(a): grudzień 2006 |
Maniak |
|
|
No to w takim razie musisz napisać, że opłaca się uprawiać "dopłaty unijne". Jeżeli ich zabraknie to nagle te 2-3 lata wydłużają się do 4-6.
Nie obraź się, ale przedstawiasz kalkulacje laika. Ja podałem tylko dwie pierwsze pozycje na dość długiej liście, samo mu to jabłko urośnie?
Dolicz jeszcze koszt opakowań - 20 tys. zł.
Nie mówię o maszynach, przyjmijmy że posiada cały park.
Na koniec wisienka na torcie - koszty bieżące. 30 zabiegów po 100 zł to już 3 tys. zł/ha na chemię. Koszt pracy ludzkiej - 5gr/kg zbiór + 5gr/kg sortowanie+pakowanie.
Musisz naprostować całą masę profesorów, bo według ich kalkulacji produkcja jabłek przez ostatnie 5 lat była opłacalna tylko raz - w zeszłym roku, a sezony 2007, 2008, 2009, 2010 w relacji plon/cena były pod kreską.
Ty natomiast traktujesz to jako pewniak i snujesz dywagacje przy poziomie cen 1.5zł/kg (nawiasem nie mamy nic przeciwko, aby Twoje
proroctwa się spełniły).
|
|
|
Odp: Co się jeszcze opłaca sadowniczego w Polsce. [wiadomość #79182 (odpowiedź na #66548) ] |
sob, 02 czerwiec 2012 18:43   |
Fragii Wiadomości: 1264 Dołączył(a): maj 2010 |
Maniak |
|
|
Ja powiem Ci szczerze, że nie mam pojęcia większego o jabłkach. Z sąsiadem żyjemy w dobrych stosunkach i dzielimy się swoją wiedzą. Wiem tylko że 3 lata temu posadził i jest bardzo zadowolony. Budynku do przechowania nie miał, budować się będzie. Maszyny jakieś miał, opryski robi ciągle.
Jest bardzo zadowolony i chce bardziej wejść w jabłka. Czy co rok będzie mu się opłacać? Nie mam pojęcia, mówię tylko że jest bardzo zadowolony a sadownkiem który ma 2ha sadu (trudno go nazwać nawet sadownikiem od 2 ha sadu) jest od 3 lat.
Jak rozmawiasz z kimś, znasz go dobrze to wiesz kiedy jest zadowolony a kiedy mu ręce opadają.
Ja wiem po sobie że co rok tak różowo nie będzie, bo np w porzeczce co z tego że w 2011 porzeczka płaciła 5 zł jak po 1 było jej mało a po 2 trzeba było kredyty po spłacać. Co z tego że jak za rok, dwa lub trzy cena będzie 50 gr i znów trzeba będzie kredyt wziąć.
Ale jabłko ma jeszcze jedną zaletę, że dość łatwo je sprzedać można i do uprawy potrzeba ciągnik+opryskiwacz. Ja np jeśli miałbym zaczynać od zera i zdecydować się na coś pewnie też wszedłbym w jabłko.
A co do ceny, nie wiem. dziś z Nim rozmawiałem i powiedział że dostał poważną ofertę eksportu wszystkich jabłek na wschód. Za jaką cenę ani na jakich warunkach, jeszcze nie wiadomo.
[Uaktualnione dnia: sob, 02 czerwiec 2012 18:45]
|
|
|
|
Odp: Co się jeszcze opłaca sadowniczego w Polsce - tematy połączone [wiadomość #92596 (odpowiedź na #28743) ] |
śro, 06 luty 2013 20:19  |
piotrekrojewski Wiadomości: 135 Dołączył(a): październik 2007 |
Zaawansowany |
|
|
SlawekS to jak produkcja była opłacalna przez tylko 1 rok to jak sadownicy żyją i z czego i za co kupują te nowe maszyny???
Najpierw pomysl a nie dajesz za przykład pajaców (profesorowie w tej dziedzinie) którzy są całkowicie oderwani od rzeczywistości.
No ale może oni liczą to tak:
do 10ha potrzebny jest fendt za 300tyś, opryskiwacz za 70tyś, drzewek najlepiej 5000szt/ha i słup betonowy co drugie drzewko, siatki antygradowe, kontrolowana atmosfera na 500ton, instalacja antyprzymrozkowa ze 2 kombajny samojezdne do rwania. W takiej kalkulacji do 3 pokolenia sadowników beda dokładały do interesu
|
|
|